czwartek, 20 czerwca 2013

Tort z patelni

R. miał urodziny w środku sesji zimowej, kiedy nie za bardzo mogłam upiec mu tort. Dlatego, w ramach prezentu dostał trzy kupony, który mógł wykorzystać w odpowiednim czasie. Jeden opiewał na książkę Marcina Ciszewskiego, drugi na obiad w naszej ulubionej restauracji lub jego odpowiednik z domowej fabryki, a trzeci na dowolnie wybrany tort, do zrealizowania poza sesją. Jako, że jeszcze jest przed sesją, mój Luby zażyczył sobie realizację ostatniego kuponu, marudząc że czeka na ten tort już pół roku (nie dajcie się zwieść, dopiero 4,5 miesiąca :P). Jako, że nie wybrał konkretnego tortu, dostał więc tort, który moja mama podesłała na e-mail całej rodzinie, a który od razu mi się spodobał. Przepis znalazła na forum cin-cin, przepis który podaję, nieco różni się od oryginału. Tort był bardzo fajny, znajomi śmiali się, że jest z naleśników i to nie jest prawdziwy tort. Zdecydowanie lepszy na drugi dzień, pierwszego jest za suchy.




Składniki:
  blaty: 
  • puszka mleka zagęszczonego słodzonego
  • 1 jajko
  • łyżeczka sody
  • 3 do 4 szklanek mąki

  krem: 
  • 1/2 l mleka
  • 4 łyżki mąki
  • 2 jajka
  • 3/4 szklanki cukru
  • 100g masła
dodatkowo:
  • ok. 0,5 kg truskawek


Blaty: Mleko zagęszczone zmiksować z jajkiem. Dodać sodę i stopniowo mąkę. Wyrobione ciasto dzielimy na 7-9 części (w zależności od wielkości patelni, na której będziemy smażyć. Ważne jest, żeby blaty nie zawijały się na brzegi patelni, a w całości znajdowały się na płaskiej części patelni). Każdą część wałkujemy na placek (0,5cm, a nawet mniej). Nakłuwamy widelcem, smażymy na suchej patelni ok minuty na małym ogniu. 
Krem:  Mleko, jajka, cukier i mąkę łączymy. Gotujemy mieszając, do zgęstnienia. Zdejmujemy z ognia, dodajemy masło, mieszamy (ew. miksujemy).
Przekładamy blaty gorącym kremem, pokrywamy nim też górę. Najlepiej smakuje następnego dnia, kiedy blaty nawilgotnieją od kremu. Przed podaniem udekorować truskawkami lub innymi owocami. enjoy c:











5 komentarzy: