W związku z pytaniami znajomych, czy robię coś w sylwestra, może jakąś imprezę, zorganizowałam takową. Razem z R. przekonaliśmy się, że jest z tym trochę roboty (przede wszystkiem ze sprzątnieciem niezbyt intensywnie używanego mieszkania), ale nie przerosło nas to i daliśmy sobie świetnie radę. Jako znana wśród znajomych zapalona kucharka, przygotowałam co nieco do przegryzienia między kolejnymi kolejkami.
To miała być sałatka gyros, ale całkiem zapomnieliśmy, że w mieszkaniu (jak już wcześniej wspominałam niezbyt częśto i intesywnie używanym) nie ma czegoś takiego jak przyprawa do gyrosa, więc wzięliśmy troszkę inne przyprawy.
Składniki:
- pół kilo piersi z kurczaka
- niezby duża kapusta pekińska
- dwa ogórki kiszone
- puszka kukurydzy
- średnia cebula
- ketchup
- majonez
- papryka słodka, sól, pieprz, zioła prowansalskie
Kurczaka pokroić w kostkę, przyprawić papryką, solą, pieprzem, ziołami i usmażyć, wykładając na koniec na papierowy ręcznik. Kapustę pokroić w paski, ułożyć na dnie miski. Wymieszać ketchup z majonezem w ilościach jakie Wam odpowiadają. Część takiego sosu wylać na kapustę. Na to ułożyć wystygniętego kurczaka, na niego wysypać cebulę, potem ogórka kiczonego, resztę sosu i na wierzch kukurydzę. Voila :)
Przepis bez zdjęcia, bo mam jedno, niezbyt do pokazywania bo poruszone i prześwietlone :c
Ale obiecuję, że jeśli zrobię ją jeszcze raz, to postaram się zrobić ładne zdjęcie i zaktualizować przepis c: