czwartek, 29 sierpnia 2013

Krem ze świeżego groszku

Wstyd się przyznać, ale do niedawna jeszcze nie jadłam świeżego groszku. I mam czego żałować! Odpowiedni groszek jest słodziutki i nawet na surowo mógłby zastępować przekąskę do filmu. Zupę przygotowałam na początku sierpnia, ale z braku czasu dodaję dopiero teraz. W tym sezonie może się już nie przydać, ale będzie na kolejny ;)
Jako, że groszek bardzo kojarzy mi się z Wielką Brytanią, dodaję przepis do akcji witającej następce tronu ;)


Składniki:
  • 500g świeżego groszku
  • 3 łyżki mascarpone
  • 1 litr bulionu
  • sól, pieprz

Groszek wyłuskać. Ugotować w bulionie, do miękkości. Zmiksować na krem i zdjąć z ognia. Dodać mascarpone i mieszać do rozpuszczenia serka. Doprawić do smaku. Podawać z groszkiem ptysiowym, kleksem śmietany. enjoy c:









5 komentarzy:

  1. :) u mnie też dziś krem z groszku :) zaległy przepis, ale za to jaki dobry :D pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Groszek to smak mojego dzieciństwa więc zawsze uśmiechem reaguje na przepisy z jego użyciem :) Kolor kremu i ogólnie zdjęcie - cudne!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne zdjęcie, wiosenne, na przekór nadchodzącej jesieni :) kremu z groszku nie jadłam nigdy, a wygląda bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny zielony kolor zachowany na zdjęciu sugeruje jedno - krem jest bardzo zdrowy. Wygląda naprawdę apetycznie!

    OdpowiedzUsuń