niedziela, 9 września 2012

Kaiser rolls

Siedzę w pustym mieszkaniu i uczę się, a w przerwach próbuję wymyślić co by tu zjeść oglądająć kuchnię+ i bbc lifestyle(jestem u babci, u siebie w domu nie mamy tych programów. to chyba dobrze, bo siedziałabym cały czas przed telewizorem, nawet w czasie powtórek programów - sprawdzałabym wtedy czy na pewno mam wszystkie przepisy dobrze zapisane ;P). Śniadanko jem, o dziwo, bardzo szybko i codziennie (w domu prawie nigdy nie jem śniadania, a jak już to jest to raczej baaardzo późne śniadanie - może być nawet koło 14). Pieniążki mi się kończą, bo narobiłam zakupów, a pieczywko by się przydało. Przygotowałam więc bułeczki. Pamiętam, że jak mama je zrobiła, to bardzo mi smakowały, a był to przepis jeden z niewielu do których nie muszę używać wagi, której niestety nie mam. szybko więc założyłam rękawiczki (nie mogę robić w kuchni prawie nic bez nich :c) i zabrałam się za wyrabianie ciasta! Przepis podaję prosto z bloga rodzinnego.





Składniki:
3 sdzklanki białej mąki
1,5 łyżeczki drożdży suszonych
1,5 łyżeczki cukru
1,25 łyżeczki soli
1 duże jajko
2 łyżki masła
3/4 szklanki wody

Ja ciasto wyrabiam w maszynie. [ja wyrobiłam rączkami i podzieliłam od razu na 6 części i odstawiłam do wyrośnięcia]
Po wyjęciu dzielimy na 12 części, z każdej części toczymy wałeczek długości około 30 cm.
zawiązujemy luźny supełek, końce owijamy dookoła supełka po 2 razy. [przy 4 ostatnich kawałkach postanowiłam sie zabawić i zrobiłam z trzech długi warkocz, który zwinęłam w bułeczkę, a z ostatniego zrobiłam krótszy warkoczyk, który też zwinęłam w bułeczkę c:]
Pozostawić bułeczki do podwojenia objętości (45 minut).
Bułki posmarować mlekiem, posypać ziarnami.
Piec 15-17 minut (na złoty kolor) w temperaturze 200 stopni C.







Wpis został przygotowany w ramach zabawy "Upiecz Smakowity Chleb!", której patronem są Zakłady Tłuszczowe "Kruszwica", producent margaryny "Smakowita".




a na koniec większy warkoczyk przed i po upieczeniu c:







5 komentarzy:

  1. Wyglądają pysznie! Jest już tak późno, a ja zrobiłam się głodna :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne, mam tylko nadzieję, że margaryna to reklama, bo szkoda psuć nią domowe bułeczki :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne, mam tylko nadzieję, że margaryna to reklama, bo szkoda psuć nią domowe bułeczki :/

    OdpowiedzUsuń